Przejdź do głównej zawartości

Żyję szczęśliwie, bo tak to sobie wymyśliłam.



Ostatnio poruszyłam temat rozmowy.
Jak zbawienny wpływ na nas samych ma budująca rozmowa z drugim człowiekiem. Teraz pragnę zagłębić się trochę dalej w ten temat. Sposób rozmowy przedstawia nie tylko nasze nastawienie do drugiej osoby ale również do siebie. 
To w jaki sposób prowadzimy rozmowy, warunkuję to, jak patrzy na nas otoczenie i jak traktują nas inni. Zamyka bądź otwiera nasz świat na innych ludzi.

Więc szukając źródła dobrych relacji z otoczeniem, trafiamy na relację z samym sobą. 
Poczucie własnej wartości. 
Tak naprawdę największe sukcesy zewnętrzne, nie zbudują tak silnego poczucia własnej wartości, jak wartości wypracowane przez nas samych od wewnątrz. 
Budujące rozmowy z sobą samym.

Tutaj nie używamy słów. Słowa zamieniają się w myśli.

Teraz napiszę coś na pozór bardzo oczywistego, ale warto przeczytać to zdanie kilka razy i je naprawdę zrozumieć.

Nasze myśli należą tylko do nas samych, i to jakie myśli gościmy w głowie kreuje naszą rzeczywistość.

Proponuję przeczytaj jeszcze raz.

Niesamowite prawda? Myśli – nasza własność. Nikt o nich nie wie.
Nikt ich nie czuję. 
Możemy myśleć cokolwiek.
To od nas zależy co aktualnie "mamy w głowie", a obraz w głowie ilustruje nam otaczający nas świat.

Myśląc pozytywnie, częściej doznajemy pozytywnych wrażeń w życiu. Przyciągamy jak magnez dobrych ludzi, dobre chwile, szczęśliwe zbiegi okoliczności.
Serdeczne myśli ułatwiają nam docenianie tego co przynosi nam życie. 
Czując wdzięczność za to co nas spotyka, jesteśmy szczęśliwi.

Myśli pesymistyczne są wyjątkowo destrukcyjne dla naszych celów i marzeń. Nie mamy sił na realizację planów i często też potrafimy dostrzegać tylko same negatywy sytuacji, rezygnując tym samym z drogi do celu. 
Często mówimy „jak się psuje, to wszystko naraz”. To nie jest reguła, nigdzie nie jest to ustalone, że psuje się wszystko jednocześnie. 
Najczęściej wynika to z faktu, że przy pierwszym niepowodzeniu nie wyciągamy odpowiednich wniosków- pozytywów sytuacji, poddajemy się idąc dalej z negatywnymi myślami, a tym samym wywołujemy lawinę zdarzeń.

Jeżeli wydarzy się coś negatywnego, skupmy się na problemie. Zadajmy pytanie „ co mogę zrobić by to znaleźć rozwiązanie?” Uwierzcie, że jest to dużo bardziej konstruktywne wyjście i przyniesie dużo dobrego :)

Przeciwnym często słyszanym zwrotem jest „ w końcu się wszystko układa”. To również jest wynik napędzające siły pozytywnego zdarzenia, które daje nam zastrzyk energii w następnych krokach i działaniach.

Bardzo często dana osoba stwierdza „ znowu mi się to przytrafia”. Podobnie takie zdarzenia,  nie są kwestią przypadków. Myśli tej osoby, jej nastawienie i postawa kreują co jakiś czas podobne sytuację i napędzają błędne koło.

Zapamiętajmy, że to co myślimy o sobie, staje się dla nas prawdą.

Myśli i słowa układają nasz los.

Wszystko co dzieję się dokoła nas jest odbiciem naszego wnętrza.

Magia.. :)

To jak myślimy o sobie, jakie jest poczucie naszej wartości, daje obraz jak patrzą na nas ludzie dookoła.

Z drugiej strony pamiętajmy, że tak jak nasze myśli są naszą własnością, tak samo myśli innych osób są ich własnościami. Jeżeli usłyszymy negatywną opinię na nasz temat, nie może to mieć wpływu na poczucie naszej wartości. To są myśli innego człowieka nie nasze. Na te akurat nie mamy wpływu.

Więc pamiętaj! 

Jesteś cudowną wyjątkową i wartościową osobą! 

Warto sobie powtarzać codziennie:)

I tu przechodzimy do sedna – rozmowa z sobą samym.

W zależności czy w myślach czy na głos, ma dwie nazwy medytacja bądź starość.
Oczywiście żartuję :)

Medytację serdecznie polecam, aczkolwiek mimo wielu praktyk i częstych prób, moja wiedza na jej temat sięga pewnie niespełna promila, więc nie będę o niej pisała. 

Co do starości, z własnego doświadczenia na szczęście wiem również niewiele, więc ten temat zaktualizuję za paręnaście lat :)

Tymczasem ze swojej strony proponuję codzienną szczerą rozmowę ze sobą. 15 min w ciągu dnia dla siebie. W ciszy.

Analiza wydarzeń.

Wspomnienia dobrych chwil.

Odgonienie złych myśli – uświadomienie sobie, że one są tylko w naszej głowie i gdy już je wyrzucimy, pojawią się nowe lepsze. Takie codzienne „wyrzucanie śmieci”.

Często też możemy wysłać w myślach serdeczne życzenia dla bliskich.

I na koniec najważniejsze - powiedzieć sobie regułkę napisaną wyżej. 
Zbudować poczucie własnej wartości.
 Życzyć sobie wszystkiego co najlepsze i uwierzyć, że się przytrafi.

Nie wierzysz, że myśli kształtują rzeczywistość? Nie potrafisz życzyć sobie samej/samemu dobrych chwil?

To rozbaw się czymś, z tym uśmiechem wyjdź na ulicę i życz przypadkowym osobom miłego dnia, obiecuję że 90% odwdzięczy się tym samym.

Magia?

Nie..

Życie!

Dobrego tygodnia Wam życzę!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dobry Wieczór. Zapraszam.

Nalej sobie lampkę wina i usiąść spokojnie. Zrelaksuj się i uśmiechnij do wszystkich chwil, jakie przyniósł Ci dzisiejszy dzień.... Właśnie zrobiłam to samo, co poradziłam Tobie, a przy okazji rozpoczęłam nową przygodę swojego życia - zaczęłam prowadzić bloga. Pragnę stworzyć mały przytulny kącik w internecie, gdzie po całym dniu, odnajdziesz trochę ciepła, trochę motywacji, trochę wiary, trochę uśmiechu i trochę codziennych spraw. Skoro już tu jesteś i rozpoczynasz wraz ze mną moją przygodę, to pozwól, że się przestawię. Mam na imię Kasia, kilka zdań o mnie brzmi następująco. Na co dzień studiuję fizykę medyczną, "na co popołudnie" biegam na treningi, a "na co wieczór" piszę - różne rzeczy, wiersze, listy i ... od dzisiaj bloga :) Cały mój kolorowy i różnorodny świat przyprawiony jest szczyptą poczucia humoru, o czym pewnie nie raz się przekonasz:) Na swoim blogu w głównej mierze będę poruszała tematy marzeń, radości i spokoju myśli. Pragnę Ci pokazać radość

Święta mają magię...

Każdy z nas wie że niedługo będą Święta, ale czy każdy z nas w pełni to odczuwa? Ile razy w swoim życiu przeżyliście Boże Narodzenie schematycznie, żartobliwie podsumowując „Święta, Święta.. i po Świętach”. Zastanawialiście się co jest przyczyną takiego braku wrażeń? Wiem, wiem każdy tak mówi..  Ale jak byliśmy dziećmi to święta były magiczne! Dlaczego teraz nie są? Ludzie uwielbiają schematy, wedle schematów funkcjonują, wychowują dzieci i..                                                                                                         ...obchodzą święta.  Nie ma nic złego w tym, ale schemat odbiera nam radość doznawania wrażeń. Jesteśmy tak skupieni na wykonywaniu kolejnych punktów, że nie mamy z realizacji ich przyjemności. Oczywiście jesteśmy do świąt przygotowani perfekcyjnie, kupiliśmy wspaniałe prezenty, dom jest pięknie i świątecznie udekorowany sami wyglądami zjawiskowo, więc czego nam brakuje? Emocji. Wszystko robimy wedle schematu,

Nie mów. Rozmawiaj.

Światem człowieka rządzą relacje, relacje ze sobą samym i innymi ludźmi.  Dobre relacje nadają naszemu życiu znaczenie i sens. Wszystko to wydaje nam się takie oczywiste. Przecież na co dzień się komunikujemy, mamy kontakt z innymi ludźmi.. rozmawiamy… Czynności te wyjadą się dziecinnie proste, dlaczego więc powstaje tyle toksyczny relacji?  Tyle niepotrzebnie wypowiedzianych zdań, tyle nieporozumień? Często słyszymy o sytuacjach, gdy w wieloletnich związkach ludzie przestają ze sobą rozmawiać. Nie mówię tutaj po porozumiewawczym milczeniu. Mówię o ciszy. Zimnej ciszy, przerywanej prostymi, krótkimi przyziemnymi zdaniami. Czy po paru latach wyczerpują się tematy? Nie. Są konsekwencję naszego nieprzystosowania do relacji z drugim człowiekiem. Uważamy, że jest to coś naturalnego, co powinno przychodzić jak oddychanie.  Nie prawda.  Zdrowe relacje wymagają pokładów pracy i zaangażowania. Prawdziwa rozmowa wymaga długiej nauki siebie i drugiej osoby. Mówienie jest owszem proste, ale